Nowy Payback

Program lojalnościowy Payback całkowicie zmienia sposób działania. Ich głównym obszarem działania będzie teraz offline, a nie online. Wśród partnerów głównych Paybacku jest REAL, gdzie aktualnie jak się wejdzie, to jest się napadanym przez zgraję nagabywaczy na Paybacka.  Wcześniej REAL miał własny program lojalnościowy, teraz zamienili go na Payback.

Co ciekawe – Payback działał w Niemczech od dawna i teraz wchodzi do Polski. Czyli to, co było wcześniej, nazywało się tak samo, ale nie miało nic wspólnego z niemieckim Paybackiem, a teraz Niemiec się upomniał (o „swoje”)? Hmm.. cytaty: „Wartość transakcji sprzedaży wygenerowanych przez użytkowników kart PAYBACK w Niemczech osiągnęła w 2008 r. wartość 16 miliardów EURO.”, „W 2008 r. Niemcy zgromadzili punkty o wartości 150 mln euro i wymienili ponad 90 proc. zgromadzonych punktów na nagrody”. Nieźle…

Uczestnicy programu mają czas do 15 listopada, żeby założyć sobie nowe konto Payback, inaczej punkty przepadają. Nowe konto nie ma loginu, tylko numer związany z kartą jaką się otrzymuje (wcześniej karta była opcjonalna, ja np. mam kartę Sphinxa z Paybackiem, oczywiście nigdzie nie znalazłem informacji czy stara karta do czegokolwiek mi się przyda, pewnie jest do wyrzucenia).

Niestety nigdzie na stronie Paybacka nie znalazłem informacji na temat integracji ze sklepami internetowymi. Na maila, którego im wysłałem w sierpniu mi nie odpowiedzieli. Co do klientów (partnerów Payback) – nie otrzymaliśmy od nich żadnych informacji od Paybacku mówiących o zmianach. Po prostu 31 sierpnia przestało działać. Mimo to, nasi klienci nadal wymienieni są na stronie partnerów online!
http://www.payback.pl/pb/id/19034/index.html
Uwagę zwraca to, że tych sklepów tam jest mało, czyli albo to nie są wszystkie sklepy partnerskie, albo Payback prowadzi ostrą selekcję. Na szczęście żaden z naszych klientów nie został wyeliminowany, ale ciekawe co z tymi małymi sklepami, co liczyły na Payback. Zostawieni na lodzie? Na stronie niemieckiej programu jest za to ogrom sklepów, nie mieszczą się na jednej stronie, zostali pokatalogowani. Może u nas też tak będzie za jakiś czas? Z drugiej strony – na 22 sklepy wymienione w programie, 2 są obsługiwane przez nas 🙂 To prawie 10%, reszta z listy to nasz target.

Informacji od Paybacka żadnych nie miałem, więc potrzebne było własne „śledztwo”. Niestety znowu dała znać o sobie ułomność Firebuga, który przy przekierowaniach META i przejściach przez JavaScript kasuje zawartość zakładki Net i trzeba kombinować. Obejrzałem sobie co się dzieje na poziomie HTTP przy przechodzeniu z Paybacka do sklepu partnerskiego i to leci przez Tradedoublera, więc bardzo możliwe, że Tradedoubler zajmuje się tutaj obsługą informatyczną i partner Paybacka musi mieć Tradedoublera. A więc integracja przez niedziałające już API nie jest potrzeba. W zasadzie to w sklepie nie trzeba nic w związku z tym robić – wystarczy zapewnić wsparcie dla Tradedoublera. A więc moduł do Paybacka idzie na śmieci, do niczego już się nie przyda.. Niby dobrze z punktu widzenia sprzedawcy, bo nie musi dokupywać integracji z Paybackiem, nie musi w ogóle się nią zajmować w sklepie. Jest jednak pewne ale…

Punkty można nabijać tylko przechodząc ze strony Paybacka, gdzie wpisuje się kod, a już robiąc zakupy w samym sklepie niestety nie można podać numeru karty. Bardzo mało wygodne dla klienta. Klient przy każdym zakupie musi wchodzić przez stronę Paybacka, nie może po prostu wejść do sklepu. Czy o to chodzi sprzedawcom? Wg mnie negatywnie wpłynie to na lojalność klientów. Nie tylko zmniejsza to ilość punktów przyznawanych klientom (bo mogą zapomnieć wejść na stronę Paybacka, bo może im się nie chcieć), ale przez to zmniejsza to przychody Paybacka (w końcu sprzedawcy płacą za przyznawane punkty). Czy o to chodziło? Wg mnie słabo, bardzo słabo.

Ale chyba niestety tak jest. Z regulaminu Paybacka:
„Pamiętaj:

* Możesz zbierać punkty PAYBACK za zakupy u naszego partnera tylko wtedy, gdy wejdziesz na stronę firmy współpracującej przez www.payback.pl.
* Otrzymasz punkty tylko za te produkty, które zostaną zamówione podczas obecnej sesji internetowej.”

W wersji niemieckiej wykorzystywany jest Pangora nie Tradedoubler.  Ale zasada ta sama.

Jest jeszcze jedna sprawa – punkty. Nie pamiętam, jaka była „opłacalność” zbierania punktów w Paybacku wcześniej, z moich doświadczeń wynika, że uzbierać na coś sensownego było baaaaardzo ciężko. Z opinii znalezionych w sieci wynika jednak, że teraz jest jeszcze gorzej. Więc czy klienci w ogóle będą zainteresowani? No chyba, że polityka Paybacka sprowadza się do niesławnych słów Kurskiego: „Ciemny lud wszystko kupi”… Szkoda by było.

Czy całkowita i totalna zmiana sposobu działania Paybacku przyjmie się na polskim rynku? Zobaczymy. Ja uważam, że dałoby się zrobić to lepiej, nie olewając dotychczasowych przyzwyczajeń zbierających punkty i sprzedawców. Dobrze, że pojawił się duży gracz, jednak powinien wziąć pod uwagę to, że nie wchodzi na „blue ocean”, tylko zastępuje podmiot o tej samej nazwie działający od wielu lat w Polsce i który miał już bazę użytkowników z wyrobionymi przyzwyczajeniami. Jak Payback chce integrować i zawłaszczać rynek programów lojalnościowych, to niech faktycznie zrobi coś innowacyjnego i zachęcającego. Bez tego nie osiągnie sukcesu z Niemiec, gdzie podobno 60% gospodarstw domowych ma wyrobione karty Payback.

Przeczytaj więcej

Developer

Wersja 2.31, czyli jak dostosowaliśmy kilka modułów do GA4

Nowa wersja sklepu 2.31 zawiera zestaw bardzo potrzebnych zmian i aktualizacji, m.in. związanych z przejściem na Google Analytics w wersji 4, ale także zrealizowanych w ramach Programu Deweloperskiego.  Oto co zawiera wersja 2.31:

Planujesz wdrożenie e‑commerce B2B lub B2C?

Dostarczamy technologię i know-how